Kobieta, lat 40 zgłosiła się gdyż nie mogła zupełnie ruszać głową, w górę i dół, a obroty na boki wykonywała całym tułowiem. Dzień wcześniej myła okna po remoncie, a rano wstała unieruchomiona. Po pierwszym zabiegu wszystkie dolegliwości ustąpiły. Mrowienie rąk, ból i zimne poty. Kobieta wykonywała już powolne ruchy. Zabieg powtórzono dwukrotnie, aby całkowicie wyregulować organizm.